Pracowitość i ciężka praca są niezmiennie silnie kojarzone z rolnikiem – tak wynika z sondaży przeprowadzonych przez IMAS w 2018 i 2011 roku.
Kilka lat temu rolnik był spontanicznie kojarzony głównie z ciężką fizyczną pracą, zacofaniem oraz słabym wykształceniem. Dziś to nowoczesny biznesmen, ciężko pracujący i świetnie wykształcony specjalista, który „przesiadł się z Ursusa do Lamborghini”.
Rolnik w 2018 roku to pracowity przedsiębiorca.
Obecnie zawód rolnika jest coraz bardziej utożsamiany z prowadzeniem firmy, jaką jest gospodarstwo. Jest ono wyposażone w nowoczesne maszyny i zarządzane przez osobę wykształconą, przedsiębiorczą i zaradną. Rolnik jest zapracowanym producentem, szukającym nowoczesnych rozwiązań i mającym wiele pomysłów na rozwój swojego biznesu.
Określenia „hodowca” czy „producent” prawie nie występowały w 2011 roku, co może świadczyć o tym, że rolnik jest aktualnie postrzegany bardziej przez pryzmat głównej roli zawodu, czyli dostarczania żywności.
W 2011 roku rolnik także był opisywany jako człowiek pracowity i bez reszty oddany swojej pracy. Pracy ciężkiej, toczącej się przy każdej pogodzie i niezależnie od pory dnia czy tygodnia. Dużo więcej wskazań dotyczyło negatywnych cech zawodu. Podzielany był pogląd, że jest to osoba słabo wykształcona, prosta i zacofana w stosowanych metodach upraw i hodowli. Wiele osób opisywało rolnika jako narzekającego, niezadowolonego z życia i mającego roszczeniowe podejście do świata. Sporo wskazań dotyczyło biedy i niskich zarobków rolnika.
Pozytywna ocena rolnika
Wizerunek rolnika przez ostatnie 7 lat niewątpliwie się polepszył. W 2018 roku pojawiło się określenie producenta żywności i od razu wystąpiło w wypowiedzi co piątej osoby. Mocny wzrost zanotowały opinie o nowoczesności – korzystanie z porządnych maszyn, stosowanie najlepszych metod hodowli i uprawy.
W porównaniu do 2011 roku, zdecydowanie rzadziej pojawiały się opinie o roszczeniowej postawie rolników i ich niezadowoleniu. Zmniejszył się odsetek opinii dotyczących niskiego wykształcenia, zacofania i biedy panującej w zagrodzie. Co ciekawe – zauważalnie mniej jest opinii o nadmiernym zapracowaniu rolników – wygląda na to, że poprawie uległa także opinia na temat komfortu ich pracy.
W ocenach przeważają pozytywne treści i jest ich porównywalnie dużo (55% i 53% w obu badaniach). Jednocześnie zmniejszył się udział ocen negatywnych (takich, jak „roszczeniowy”, „słabo wykształcony”). We wcześniejszym badaniu było ich 35%, a w tym roku ten odsetek zmalał do 21%. W to miejsce częściej pojawiły się opinie neutralne – m.in. „zajmujący się ziemią”, „posiadający gospodarstwo”, „producent żywności”.
Rolnik budził i wciąż budzi pozytywne skojarzenia, a teraz zyskał swoiste uznanie jako profesjonalista, którego powinno opisywać się w odniesieniu do posiadanych zasobów, wykonywanych czynności, liczbowo wyznaczonych i zrealizowanych celów.