Policjanci z Ostrołęki sprawdzają okoliczności wyjątkowo drastycznego przejawu znęcania się człowieka nad zwierzęciem. We wnyki, rozłożone przez kłusowników, wpadł pies. Gdy mężczyźni odnaleźli uwięzione zwierze, strzelili do niego z broni palnej. Mundurowi zatrzymali do sprawy dwóch podejrzanych. Zabezpieczyli także nielegalną broń myśliwską oraz akcesoria kłusownicze.
To jedno z najbardziej brutalnych zachowań wobec zwierząt w ostatnich latach na terenie powiatu ostrołęckiego. O zdarzeniu policjanci zostali powiadomieni wczoraj (25.01.2016 r.) rano przez właściciela psa. Wszystko rozegrało się w Błędowie w pobliskim lesie.
Według wstępnych ustaleń policjantów, zwierzę najpierw wpadło we wnyki, następnie sprawcy strzelili do psa i porzucili go w lesie. Zwierzę znaleźli policjanci, a weterynarz podjął decyzję o jego uśpieniu.
Do sprawy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu ostrołęckiego. Są oni w wieku 19 i 57 lat. Podczas prowadzonych czynności zabezpieczono m.in. nielegalną broń myśliwską, kilka sztuk amunicji myśliwskiej, blisko 30 wnyków z drutu i linek stalowych oraz komplet porostków kozła sarny ze śladami odłamania. Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Postępowanie prowadzą policjanci z Baranowa.
Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem prawo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.
Ciekawe co też zrobi nasz wymiar sprawiedliwości. Pewnie niska szkodliwośc czynu, albo zawiasy, bo pewnie sędzia też myśliwy.
> moli. To byli kłusownicy a nie myśliwi ignorancie.