Minister rolnictwa nie tak dawno odwołał szefów najlepszych stadnin w Polsce. Za główny zarzut stawiał padnięcie sztuk koni. Teraz kolejna sztuka padła a poniżej prezentujemy komunikat ANR.
Zobacz: W stadninie w Janowie Podlaskim padła klacz Preria
W wyniku nagłego zachorowania w dniu 2 kwietnia 2016 r. padła klacz Amra, należąca do stadniny koni Halsdon Arabians, która w ramach dzierżawy przebywała w Stadninie Koni Janów Podlaski. Pomimo natychmiastowej pomocy weterynaryjnej oraz niezwłocznego transportu do specjalistycznej kliniki w Warszawie, klaczy nie udało się uratować.
I co teraz zrobi Krzysztof Jurgiel? Odwoła prezesa, którego niedawno zatrudnił? Na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi ukazało się oświadczenie ministra Jurgiela.
W związku ze śmiercią trzeciej klaczy, w tym drugiej należącej do tego samego właściciela, Dyrekcja stadniny koni w Janowie Podlaskim wystąpiła do Prokuratury Okręgowej w Lublinie o pilne wszczęcie śledztwa.
Szczegółowe okoliczności zdarzeń i jak wszystko wskazuje, taka sama w każdym przypadku, przyczyna zgonu rodzą uzasadnione podejrzenie, że padnięcie klaczy, powodujące olbrzymie straty dla Skarbu Państwa i uderzające w prestiż cieszącej się wielką renomą stadniny, to efekt celowego działania osób trzecich.
Na wniosek prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych i Dyrekcji stadniny w Janowie Podlaskim skierowałem do Prokuratora Generalnego prośbę o objęcie tej bulwersującej sprawy osobistym nadzorem. Zależy mi na drobiazgowym i rzetelnym przeprowadzeniu śledztwa oraz wykryciu sprawców bądź sprawcy zgonów klaczy.