Tylko nieliczni polscy rolnicy badają glebę przed zastosowaniem nawozów mineralnych. Większość ryzykuje zastosowanie na polu zbyt dużych ich dawek. Może to podnosić koszty produkcji rolniczej i nie pozostaje bez wpływu na zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Dlatego Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że konieczna jest szeroka edukacja wśród rolników na temat racjonalnego nawożenia.
Racjonalne nawożenie roślin uprawnych ma coraz większe znaczenie. Stosowanie zbyt dużej ilości nawozów wpływa na zanieczyszczenie wód i gleb m.in. azotanami i fosforem. Ponadto nieracjonalne nawożenie zwiększa koszty prowadzenia upraw, nie gwarantując w zamian większych plonów. Dlatego tak ważne jest uświadomienie rolnikom sposobów odpowiedniej dbałości o glebę, środowisko i uprawy, przede wszystkim konieczności zbadania gleby przed podjęciem decyzji o rodzaju i ilości stosowanych nawozów. NIK zbadała, jak Krajowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Warszawie i 17 stacji okręgowych, odpowiedzialne za agrochemiczną obsługę rolnictwa wypełniają swoje zadania polegające m.in. na uświadamianiu rolnikom, znaczenia racjonalnego nawożenia.
Liczba gospodarstw przebadanych przez okręgowe stacje chemiczno-rolnicze
Badanie gleby jest dobrowolne i odpłatne, ale bardzo ważne. Kodeks Dobrej Praktyki Rolniczej zaleca, aby glebę na zawartość makroelementów zbadać przynajmniej raz na cztery lata, a na zawartość azotu mineralnego pod każdą uprawę. Koszty badania mogą wynieść, w zależności od zakresu, od 13 zł do 53 zł za jedną próbkę (dla działki do 4 ha). Próbki do badania rolnik może dostarczyć do stacji okręgowej osobiście, wysłać pocztą lub przekazać terenowemu pracownikowi stacji.
Rolnicy
Odsetek polskich gospodarstw, korzystających z usług agrochemicznych, czyli badania gleby w celu określenia jej potrzeb nawozowych, jest bardzo niski. W latach 2011-2014 było to tylko 8 proc. Częściej glebę badają właściciele dużych gospodarstw, (powyżej 20 ha), ale i tak robi to zaledwie co piąty. NIK wskazuje także na dodatkowy niekorzystny trend: liczba badanych gospodarstw z roku na rok się zmniejsza – od roku 2011 odnotowano spadek o ponad 7 proc. (z 39 tys. w 2011 r. do 36 tys. w 2014 r.).
W Polsce następuje stały wzrost mineralnego nawożenia roślin.
Zużycie nawozów mineralnych (azotowych, fosforowych i potasowych) stopniowo rośnie: od 93,2 kg/ha w sezonie 2001/2002 do 133 kg/ha w 2012/2013. Tymczasem do racjonalnego nawożenia powinno się przykładać dużo większą uwagę. Wskazuje na to m.in. doświadczenie najbardziej rozwiniętych rolniczo państw europejskich, w których poziom nawożenia stabilizuje się lub nawet spada. Na przykład w okresie od 2002/2003 do 2012/2013 we Francji nawożenie nawozami mineralnymi spadło z 134,3 kg/ha do 86,9 kg/ha, a w Niemczech – z 153 kg/ha do 141,3 kg/ha. W tych krajach świadomość ekologiczna jest wysoka. Dzięki wynikom przeprowadzanych badań rolnicy wiedzą, że nie muszą wzbogacać gleby, ponieważ na skutek bardzo wysokiego, wieloletniego nawożenia są już w niej skumulowane duże ilości fosforu i potasu.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi na konieczność opracowania i wdrożenia strategii dotyczącej zwiększenia zasięgu agrochemicznej obsługi rolnictwa, w tym efektywnych metod upowszechniania wiedzy o racjonalnym nawożeniu, a także na potrzebę monitorowania efektów wdrażania tej strategii.
Zobacz również:
Masz gospodarstwo na terenach OSN? Możesz otrzymać 50 tys. zł.
Łatwiej sprzedamy własne wędliny, pieczywo, sery czy konfitury