Jak informują czołowi politycy PiS, którzy potencjalnie mogliby zostać przyszłymi ministrami rolnictwa w pierwszej kolejności nowy Sejm zajmie się m.in. tematem dotyczącym sprzedaży ziemi rolnej.
PiS chce zmienić ustawę o kształtowaniu ustroju rolnego, która została przyjęta przez Sejm w czerwcu tego roku. Jak przekonuje Henryk Kowalczyk uchwalona ustawa „jest krokiem w dobrym kierunku” ale nie uwzględnia wszystkich propozycji PiS dotyczących ochrony polskiej ziemi.
Przypominamy, że swobodny zakaz sprzedaży ziemi minie 1 maja 2016 r. ponieważ był to okres przejściowy po tym jak Polska wstąpiła do Unii Europejskiej i wtedy cudzoziemcy będą mogli kupować ziemię bez nadzoru państwa.
Propozycje PiS przewidują m.in. iż nabywcami ziemi mogą być tylko rolnicy indywidualni. Nabycie własności musi się wiązać z powiększeniem lub utworzeniem gospodarstwa rodzinnego (do 300 ha); kupione przez rolnika gospodarstwo musi być prowadzone osobiście przez 10 lat. Dodatkowo projekt wprowadza definicję rolnika indywidualnego poprzez dodanie do niego kryterium dochodowego (dochody z prowadzenia gospodarstwa muszą być nie niższe niż 1/4 wszystkich dochodów – dotyczy to tylko gospodarstw powyżej 20 ha).