To nie były zwykłe obrady Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Politycy głosowali nad poprawkami do projektu noweli ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości o ochronie zwierząt.
Zmiany dotyczyły między innymi zapisów ograniczających ubój rytualny.
Jednak jednym z najbardziej zapamiętanych momentów obrad była wypowiedź zirytowanego wiceprzewodniczącego Kazimierza Gwiazdowskiego, który w zastępstwie za Posła Roberta Telusa, u którego stwierdzono koronawirusa prowadził obrady.
W jej trakcie ogłoszono przerwę, w czasie której posłowie mieli otrzymać wszystkie proponowane poprawki. Po jej zakończeniu prowadzący posiedzenie wiceprzewodniczący komisji, łomżyński poseł Kazimierz Gwiazdowski zwrócił się do posłów i posłanek poprzez mikrofon: – Wznawiam komisję, proszę o zajęcie miejsca.
Wyraźnie niesłuchany po chwili powtórzył: – Proszę o zajęcie miejsca, będziemy rozpoczynać posiedzenie komisji.
Zirytowany brakiem reakcji rzucił, zapominając wyłączyć mikrofon: – K…a, nikt się nie słucha.
Przypominamy, że nocne obrady komisji trwały ponad 11 godzin!