Sprawa zastrzelonego w ubiegłym tygodniu wilka z watahy żyjącej w Wigierskim Parku Narodowym powinna zostać pilnie wyjaśniona – uważa organizacja ekologiczna WWF Polska, która zwróciła się już w poniedziałek z pismem w sprawie udostępnienia opinii publicznej dokumentacji dotyczącej zabitego zwierzęcia. WWF apeluje też do Polskiego Związku Łowieckiego o udzielenie wszelkich informacji, umożliwiających wyjaśnienie tego przypadku i o podejmowanie natychmiastowych postępowań dyscyplinarnych w przypadkach stwierdzenia faktu postrzelenia zwierząt chronionych prawem.
Sprawa martwego wilka znalezionego przez służby Wigierskiego Parku Narodowego potwierdza, że istnieje poważny problem z nielegalnym odstrzałem tych zwierząt w Polsce. Wilk został postrzelony poza parkiem, jednak osoba, która mogła być sprawcą, nie znalazła zwierzęcia. Wilk bowiem dotarł ostatkiem sił na teren parku, gdzie następnego dnia po postrzale mógł skonać.
Ze wstępnych informacji z Instytutu Badania Ssaków wynika, że zwierzę nie jest ofiarą wypadku, ale ma za to ranę postrzałową. Dlatego policja, która prowadzi postępowanie, powinna dołożyć wszelkich starań, aby ustalić sprawcę śmierci wilka. Pomimo słabych obecnie narzędzi prawnych, które wymagają wykazania poważnej szkody w środowisku i w rezultacie adekwatnej kary, należy ujawnić osoba odpowiedzialną za ten nielegalny odstrzał. Jeżeli potwierdzą się informacje medialne, wskazujące, że może być to miejscowy myśliwy sprawę tą transparentnie powinien wyjaśnić Polski Związek Łowiecki, podając do wiadomości publicznej, jakie konsekwencje dyscyplinarne poniesie sprawca oraz jakie środki zapobiegawcze podejmie PZŁ w przyszłości.
Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że do odstrzału wilka przez myśliwych w Polsce dochodzi, wbrew obowiązującym zakazom, co potwierdzają doniesienia o zastrzelonych wilkach, z różnych rejonów naszego kraju.Trudno oszacować skalę zjawiska, bo najczęściej nie można odnaleźć śladów tego przestępstwa. Do opinii publicznej trafiają pojedyncze przypadki, które wskazują na istnienie problemu. Potwierdzają to osoby wypowiadające się w sprawie ostatniego przypadku zabicia wilka, w artykule Jakuba Medka: „Praktyka od lat więc jest ta sama. Do wilka strzela się świadomie i przy każdej okazji. Zabite zwierzęta od razu się zakopuje. Tu się nie udało, bo zwierzę uciekło do parku”. Część myśliwych traktuje wilka jako konkurencję, oskarżając te drapieżniki o żerowanie na dzikich zwierzętach kopytnych, do których strzelają myśliwi.
Obecnie w Polsce żyje około 1000 wilków. Udało się je ocalić dzięki wprowadzeniu ochrony gatunkowej tych zwierząt. Wilki są niezwykle ważnym sojusznikiem rolników i leśników, ograniczając w naturalny sposób liczebność zwierząt kopytnych. Z kolei hodowcy zwierząt mogą zabezpieczać się przed wilkami, przy pomocy specjalnych pastuchów elektrycznych oraz psów pasterskich. WWF Polska, w swoich działaniach prowadzi coroczne akcje przekazywania zabezpieczeń hodowcom. Do dziś ekolodzy przekazali 110 zestawów pastuchów elektrycznych.